Jestem wreszcie zdrowa
Pragnę wyrazić przeogromną wdzięczność Panu Góreckiemu Wojciechowi za
danie "nowego życia". Otóż od dziecka byłam wychowywana przez macochę,
która podczas nieobecności mojego ojca znęcała się nade mną w sposób
fizyczny i psychiczny, m.in. zamykając mnie w ciemnych pomieszczeniach.
Po tym terrorze wpadłam w silną nerwicę, lęki, koszmarne sny i różne
natrętne myśli. Przez ok. 30 lat szukałam pomocy, przyjmowałam różne
leki, niestety ulga była krótka i w niewielkim stopniu ustąpiły powyższe
objawy.
Pragnę wyrazić przeogromną wdzięczność Panu Góreckiemu Wojciechowi za
danie "nowego życia". Otóż od dziecka byłam wychowywana przez macochę,
która podczas nieobecności mojego ojca znęcała się nade mną w sposób
fizyczny i psychiczny, m.in. zamykając mnie w ciemnych pomieszczeniach.
Po tym terrorze wpadłam w silną nerwicę, lęki, koszmarne sny i różne
natrętne myśli. Przez ok. 30 lat szukałam pomocy, przyjmowałam różne
leki, niestety ulga była krótka i w niewielkim stopniu ustąpiły powyższe
objawy.
Po pierwszej sesji spojrzałam na świat z innej perspektywy,
zaczęłam się cieszyć życiem i doceniać to co mam w życiu. Z każdą sesją
sukcesywnie objawy zaczęły ustępować, aż sama sobie nie dowierzałam, że
mogę z tego wyjść. Po zakończeniu terapii objawy ustąpiły jestem
wreszcie zdrowa, a przy tym i moja rodzina, ponieważ mąż musiał się mną
opiekować.
Dlatego też jeszcze raz chcę Panu podziękować za okazane ciepło i serdeczność wobec mnie.
Barbara K. z Wrocławia
04.02.2003